Pizza duża czy mała, jaką warto zamówić?

Wiadoma rzecz, że im więcej pizzy tym lepiej. Organizując imprezę domową zastanowić się można, czy zamówić lub zrobić należy kilka mniejszych pizz, czy raczej jedną dużą. Ważne jest, by każdy biesiadnik otrzymał solidną porcję przysmaku, a to oznacza matematyczne podejście do zagadnienia.

Zasadniczo matematyka w kuchni jest priorytetowa, a każdy przepis składa się z liczb całkowitych i ułamków, gdyż precyzja w gotowaniu pozwala na uzyskanie najlepszych efektów. Jednakże w przypadku pizzy należy matematykę wykorzystać do precyzyjnego określenia ile pyszności na jednego uczestnika zamówić i jaki będzie tego koszt.

Ilość pizzy kontra ilość gustów

To, ile zamówimy pysznych placków zależy od uczestników zabawy. Jeśli gusta są spójne i da się dobrać tak składniki, by każdego zadowolić, to jedna duża pizza na kilka osób będzie dobrym rozwiązaniem. Wówczas największy rozmiar, jaki oferuje np. doskonała Pizzeria Salwator w Krakowie zadowoli w pełni każdego żarłoka.

Sprawa się komplikuje, gdy wśród biesiadników nie ma zgodności pod względem wyboru dodatków. Jeden lubi salami inny chętnie sięgnie po szynkę, a jeszcze inna osoba zażyczy sobie wegetariańskiej odmiany. W takim przypadku, aby zapobiec kłótni i popsucia imprezy lepiej zainwestować w kilka mniejszych pizz. Może wyjdzie nieco drożej, ale atmosfera będzie przyjemniejsza.

Ilość osób kontra wielkość kawałków

Pizzę dzieli się na trójkątne kawałki, a tych porcji musi wystarczyć dla każdego. Jednocześnie trzeba pamiętać o tym by zachować odpowiednie proporcje podziału. Impreza na cztery – sześć osób, to możliwość zamówienia jednej dużej pizzy, której kawałki będą odpowiedniej wielkości tak, by każdy się najadł.

Kolejny raz sprawa się komplikuje, jeśli w domowej biesiadzie uczestniczy większa liczba ludzi. Podział na trójkąty jednej pizzy zasadniczo zmienia się w pokrojenie jej na cienkie paski. Niedosyt może popsuć imprezę, a w związku z tym znów warto zainwestować w wielokrotność placków.

Wieczorna impreza i śniadanie z pizzą

Wyliczając ilość zamówionej pizzy pod kątem ilości osób, gustów oraz innych nieprzewidzianych czynników warto dodatkowo (po cichu!) domówić jeszcze jedną malutką pizzę. Doświadczony pizzomaniak wie doskonale, że na drugi dzień, na śniadanie, „wczorajsza” pizza jest najsmaczniejsza.

Na pewnym etapie zabawy wiadomo, że przeliczanie się kończy, a żarłoków zazwyczaj przybywa. Warto, w związku z tym odpowiednio się zabezpieczyć i uzupełnić lodówkę. Można też, a nawet należy, znaleźć adres pizzerii, która działa do późna tak, by móc skorzystać z jej oferty, niczym z pogotowia ratunkowego.